Sezon lęgowy 2019


Gniazdo zasiedlone przez pustułki oraz sokoła wędrownego

Już z końcem lutego 2019 roku rozpoczął się u nas trzeci sezon lęgowy pustułek. Wtedy to w naszym gnieździe na kominie Ciepłowni C-3 zawitała para pustułek, której internauci nadali imiona Nowinka i Waldi. W kwietniu w gnieździe pojawiło się 5 jajek, z których w maju wykluły się pisklęta. Niestety jedno z piskląt było od pozostałych znacznie słabsze i przeżyło tylko kilka dni.


pierwsze jajko w 2019 r. - Z życia pustułek - PEC S.A. Wałbrzych

godz. 07:01:47

drugie jajko w 2019 r. - Z życia pustułek - PEC S.A. Wałbrzych

godz. 08:36:10

trzecie jajko w 2019 r. - Z życia pustułek - PEC S.A. Wałbrzych

godz. 06:37:41

czwarte jajko w 2019 r. - Z życia pustułek - PEC S.A. Wałbrzych

godz. 00:00:00

piąte jajko w 2019 r. - Z życia pustułek - PEC S.A. Wałbrzych

godz. 08:34:55


pierwsze wyklute jajko w 2019 r. - Z życia pustułek - PEC S.A. Wałbrzych
drugie wyklute jajko w 2019 r. - Z życia pustułek - PEC S.A. Wałbrzych
trzecie wyklute jajko w 2019 r. - Z życia pustułek - PEC S.A. Wałbrzych
czwarte wyklute jajko w 2019 r. - Z życia pustułek - PEC S.A. Wałbrzych
piąte wyklute jajko w 2019 r. - Z życia pustułek - PEC S.A. Wałbrzych

Nowinka i Waldi opiekowali się troskliwie swoimi pisklakami, dogrzewali je i karmili zgodnie z tym co natura przekazał im w genach. Było tak rodzinnie, miło i spokojnie aż do 17 maja, kiedy to po raz pierwszy na podeście gniazda pojawiła się samica sokoła wędrownego. Gniazdo co prawda zostało wybudowane z myślą o sokołach wędrownych i czekaliśmy na jego zasiedlenie przez sokoły od samego początku. Jednak jego pojawienie odbyło się w najmniej sprzyjającym czasie, wtedy gdy w gnieździe były młode pisklęta pustułek. Po zidentyfikowaniu obrączki okazało się, że jest to młoda, (jednoroczna) samica sokoła wędrownego, zaobrączkowana 17 maja 2018 roku w gnieździe na kominie w mieście Aue, (Niemcy, Saksonia) odległym od Wałbrzycha w linii prostej o około 250 km.

Trasa przelotu sokoła wędrownego

Sokolica upodobała sobie okoliczny teren i nasze gniazdo uznała za odpowiednie miejsce do zasiedlenia. Decyzją swą utrudniła parze pustułek dalszą możliwość karmienia i opiekowania się potomstwem. Sokolica nie robiła krzywdy nielotnym pisklakom gdyż jest ornitofagiem co oznacza, że jej pożywienie stanowią głównie ptaki wielkości gołębia lub większe, łapane w locie na otwartej przestrzeni. Pomimo tego, że pustułki są znacznie mniejsze i drobniejsze od sokoła wędrownego nie chciały pozostawić piskląt bez jedzenia i opieki, dzielnie próbowały przepędzić sokolice z gniada. Nie miało to jednak szans powadzenia. Karmienie piskląt było możliwe tylko wtedy gdy sokolica wylatywała na dłuższy czas, np. w celu zdobycia pożywienia. Taka sytuacja trwała aż do 21 maja kiedy to nad ranem przeleciała i zastała w nim samiczkę pustułki z młodymi. Wygoniła ją z gniazda i rzuciła się za nią w pogoń. Nowinka już nigdy więcej nie pojawiła się w gnieździe, najprawdopodobniej w powietrznym starciu z sokolicą straciła życie.


Porównanie wielkości obu gatunków

Porównanie wielkości gatunków sokoła
Porównanie wielkości gatunków sokoła
Porównanie wielkości gatunków sokoła

Po tym tragicznym w skutkach wydarzeniu osamotniony Waldi wielokrotnie podejmował próby wykarmienia swoich czterech piskląt. Jednak przy systematycznie pojawiającej się w gnieździe sokolicy, ojciec nie miał szans wykarmienia maluchów. Istniało również duże ryzyko, że Waldi może zostać zaatakowany przez sokolice i podzieli los samicy. Dlatego w dniu 22 maja 2019 r. za zgodą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu, została podjęta decyzja o przeprowadzeniu akcji ratowania piskląt. Gniazdo znajduje się na naszym kominie, na wysokości 92 metrów do którego dojście jest drabiną prowadzoną wewnątrz komina. Dostęp do niego nie jest łatwy, a przeprowadzenie jakiejkolwiek akcji jest możliwe tylko przez osoby z odpowiednimi uprawnieniami i doświadczeniem. Któż mógł podjąć się takiej akcji? Oczywiście byli to strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. Serdecznie dziękujemy im za zaangażowanie w ratowanie czterech piskląt pustułek i za wzorowo przeprowadzoną akcję. Dzięki strażakom pisklęta zostały zabrane z gniazda i zniesione w dół a następnie przekazane przez Krzysztofa Żarkowskiego do Fundacji "Dzika Nadzieja" w Jedlinie-Zdroju. Tam pisklęta mają być odchowane, poddane zdziczeniu i w odpowiednim momencie wypuszczone na wolność.


Akcja ratowania z 22 maja 2019 roku

Akcja ratowania piskląt
Akcja ratowania piskląt
Akcja ratowania piskląt

Na drugi dzień po akcji ratowania na stronie FB Fundacji "Dzika Nadzieja" ukazał się film z pisklętami podczas karmienia

Pisklęta po przewiezieniu do fundacji zostały nakarmione oraz przebadane przez lekarza weterynarii. Po badaniach okazało się, że pisklęta są ogólnie w dobrym stanie a jedno z nich jest mniejsze i słabsze. Maluchom apetyt dopisywał cały czas. Wszystkie pustułki dużo jadły i słabsze pisklę szybko dogoniło rozwojem pozostałe. Na skrzydłach pisklaków pojawiły się pierwsze lotki a prawidłowy rozwój pozwolił na ich zaobrączkowanie. Teraz można było już myśleć nad przeniesieniem ich z warunków „domowych” do zewnętrznej woliery. Stało się tak 14 czerwca i od tego momentu kontakt człowieka z pustułkami stał się bardzo ograniczony, rozpoczął się proces zdziczenia. W wolierze pustułki szybko poczuły zew wolności i zaczęły swoje pierwsze próby lotów. Jeśli dalej rozwój pustułek będzie przebiegał pomyślnie to w pierwszej połowie lipca planowane jest ich wypuszczenie na wolność.


Pustułki w Fundacji "Dzika Nadzieja"

Pisklęta w fundacji
Pisklęta w fundacji
Pisklęta w fundacji

Film z dnia 02 czerwca 2019 z karmienia piskląt w Fundacji "Dzika Nadzieja"


W zewnętrznej wolierze

Pisklęta w wolierze
Pisklęta w wolierze
Pisklęta w wolierze


Jeszcze w wolierze - gotowe do wylotu

Pustułki są już duże, rozwijają się prawidłowo i niebawem zostaną wypuszczone na wolność. Proces ich zdziczenia przebiega pomyślnie. Po wypuszczeniu ich do swego środowiska naturalnego nie powinny mieć problemów ze sprawnym polowaniem na małe gryzonie - zdobyciem pożywienia.

Młode pustułki w wolierze
Młode pustułki w wolierze
Młode pustułki w wolierze


Pustułki wypuszczone na wolność

Przez prawie dwa miesiące Fundacja "Dzika Nadzieja" opiekowała się czterema pustułkami uratowanymi z gniazda z naszego komina. W tym czasie pustułki z pisklaków wyrosły na ptaki zdolne do samodzielnego życia. Zbadane zostały przez weterynarza, są silne i zdrowe. Zostały też zaobrączkowane obrączkami metalowymi i plastikowymi, które ułatwią ich identyfikację z odległości.


Poniżej podajemy numery obrączek:

  • FN23983 + H79,
  • FN23984 + H80,
  • FS28962 + H81,
  • FS28963 + H82.

Dzisiaj, 16 lipca 2019, przyszedł czas na ich wypuszczenie na wolność. Wierzymy, że w naturze dadzą sobie radę i ich pierwsze polowania będą zakończone sukcesami.


16.07.2019 r. FN23983 + H79
Pustułki wypuszczone na wolność
16.07.2019 r. FN23984 + H80
Pustułki wypuszczone na wolność
16.07.2019 r. FS28962 + H81
Pustułki wypuszczone na wolność
16.07.2019 r. FS28963 + H82
 Pustułki wypuszczone na wolność


Młode pustułki wypuszczone na wolność
Młode pustułki wypuszczone na wolność
Młode pustułki wypuszczone na wolność



Film z dnia 16 lipca 2019 r. z wypuszczenia pustułek na wolność.


Konkurs na imię dla naszej sokolicy

Zamieszkała od 17 maja, samica sokoła wędrownego często odwiedza i przesiaduje w gnieździe na naszym kominie. Widać, że czuje się tutaj dobrze i że zamieszkała na stałe. Dlatego też pomyśleliśmy o zorganizowaniu konkursu na nadanie jej imienia. Zakończony 10 Lipca 2019 r. I Etap Konkursu związany z przyjmowaniem propozycji imion dla sokolicy wyłonił 10 imion: Bona, Daisy, Evita, Helga, Kasztelanka, PECka, PECusia, Podzamka, Wanda oraz Victoria.



Rozstrzygnięcie konkurs na imię dla sokolicy

28 lipca 2019 został zakończony II Etapie Konkursu. Komisja Konkursowa stwierdziła, że w trakcie jego trwania oddano na imiona łącznie 631 głosów, w tym 18 głosów po terminie. Ważnych głosów oddano 613, z czego:

  • Helga - 299 głosów,
  • Daisy - 130 głosów,
  • Podzamka - 77 głosów,
  • Wanda – 40 głosów,
  • Bona – 25 głosów,
  • Evita – 17 głosów,
  • Victoria – 10 głosów,
  • PECusia – 8 głosów,
  • PECka – 5 głosów,
  • Kasztelanka – 2 głosy.

Komisja Konkursowa, w dniu 30 lipca 2019 roku stwierdziła protokołem, że internauci najwięcej głosów oddali na imię Helga. Internetowi obserwatorzy już wcześniej nazwali sokolicę roboczo Helgą. Teraz, po rozstrzygnięciu konkursu oficjalnie można ją nazywać tym imieniem.

PEC S.A. Wałbrzych PEC S.A. Wałbrzych
PEC S.A. Wałbrzych - nagrody w konkursie na imię dla sokoła

W pierwszym etapie konkursu zwycięskie imię zaproponowało, aż 9 osób.

Jako pierwsza imię Helga zaproponowała Pani Sylwia z Lublina i to ona dostaje portfel oraz pamiątkowy kubek ze zdjęciem sokolicy.

Pozostałe 8 osób, które zaproponowały to samo imię, otrzymują kubki, a są to:

  • Pani Anna z Gdyni
  • Pani Elżbieta z Gdańska
  • Pani Elżbieta z Włocławka
  • Pani Katarzyna z Lublina
  • Pan Adam z Wałbrzycha
  • Pan Adam z Lublina
  • Pan Grzegorz ze Szczawna Zdroju
  • Pan Stanisław z Warszawy

Dziękujemy serdecznie wszystkim internautom, którzy brali udział w naszym konkursie.



Sokolica rośnie

Helga często odwiedza nasze gniazdo, spożywa w nim upolowane ptaki i czasami również w nim nocuje. Lubi też przebywać poniżej podestu gniazda i na wysięgniku kamery zewnętrznej.



Helga na podeście gniazda, na kominie PEC
Helga na podeście gniazda, na kominie PEC
Helga na podeście gniazda, na kominie PEC


Helga rośnie i ma się dobrze. Z miesiąca na miesiąc przybywa na wadze, widać to dobrze porównując zdjęcia wykonane w czerwcu i październiku.


Helga na podeście gniazda, na kominie PEC
Helga na podeście gniazda, na kominie PEC


Sylwestrowy incydent

W Sylwestrową Noc Helga siedziała w gnieździe. Tuż przed północą nasilający się huk wystrzałów i rozbłyski były powodem jej paniki i ucieczki z gniazda. Dla zwierząt sylwestrowe wystrzały to ogromny stres. Słysząc, czy widząc fajerwerki zwierzęta wpadają w panikę i tracą orientację przez co mogą zachowywać się nieprzewidywalnie i agresywnie. Podobnie było z zachowaniem Helgi. Mamy jednak nadzieję, że nasz sokół wędrowny powróci niebawem szczęśliwie do gniazda. Psy, koty, ptaki i inne zwierzęta przypłacają „nasze sylwestrowe rozrywki” zdrowiem i niejednokrotnie życiem. Nim znowu za rok odpalimy sylwestrowe petardy zastanówmy się, czy nasza noworoczna zabawa nie będzie krzywdziła innych stworzeń.